To najczęściej słyszane zdanie w ostatnim czasie. Jednak w tym roku Wielkanoc nie była radosna. Oczywiście Zając spisał się na 6, bo Dominika ma wokół siebie wiele kochających ją osób. Dziękujemy 🙂  Ale dalej było już tylko gorzej. Najpierw boląca głowa i  brzuch, „obcy” kaszel, a potem podwyższona temperatura, brak apetytu i święta spędzone w łóżku. Dzisiaj wizyta u lekarza i standardowo – brak numerków, olbrzymie kolejki, ale mamy to szczęście, że mamy wspaniałego doktora, który znalazł dla nas chwilę. Wizyta w gabinecie, też dość typowa – dziecko na słuchawkę czyste, gardło piękne itp., ale nasz doktor już wie, że to o niczym nie świadczy. Dostałyśmy skierowanie na morfologię na cito. Wynik pokazał, podwyższone CRP i inne składniki, które świadczą o stanie zapalnym w  oskrzelach. Misia dostała Bactrim 480mg w super dawce 2×1,5 tabletki na 14 dni. Na moje pytanie czy w poniedziałek może wrócić do szkoły, usłyszałam, że nikt nie zna tak dobrze Dominiki jak ja i na pewno moja intuicja pomoże mi podjąć właściwą decyzję. W sumie racja, znam ją już trochę. Tym razem bez antybiotykoterapii wytrzymała 2 miesiące.  Trochę słabo…