Dostałam dzisiaj maila od pani z Fundacji, że mogą spełnić marzenie Dominiki. Troszkę mnie ten mail zaskoczył. Mówię do Misi: – dostałam maila z Fundacji, że mogą spełnić Twoje marzenie, tylko czy ty masz jakieś? 🙂 Tym, którzy znają Dominikę nie muszę chyba mówić jaka była odpowiedz. Uradowane dziecko wykrzyczało  –  sfinksa!  Nie uradowana matka kazała myśleć dalej 🙂 Nie ma mowy, nie zgadzam się! Nie, nie i jeszcze raz nie! Wystarczy kotów w naszym domu! Niepocieszone dziecię, myśli nad innym marzeniem… nie jest lekko 🙂