To ja, Dominika. Byłam dzisiaj z rodzicami na morsowaniu. Żegnaliśmy zimę, było bardzo fajnie.
Pierwszy bocian 🙂
Marzanna, taka piękna, ale trzeba było ją spalić. Żegnaj zimo!
To ja, mama Misi 🙂 Chyba niewiele mam do dodania… Zima pożegnana, czekamy wiosny. Niestety, ale Dominika postanowiła „uczcić” to pożegnanie i sobie zagorączkowała.
Mam nadzieję, że do jutra wszystko będzie dobrze.
Dodaj komentarz