No to mamy pierwsze zaostrzenie po pobycie w Rabce. Co to znaczy? Po prostu aktywnie toczący się stan zapalny. Dominika kaszle, trudniej jej odkrztusić zalegającą wydzielinę, ale jak to ona, zawsze uśmiechnięta i pełna energii. Dostała na 4 tygodnie biseptol 960 w dawce 2×1.  Jest to dość agresywna terapia, szczególnie dla wątroby Dominiki, ale jak zwykle mamy nadzieję, że da radę.  Za tydzień mamy skontrolować morfologię i próby wątrobowe. I tu muszę napisać, że mamy naprawdę dobrego pediatrę, który troszczy się o Misię i ma wysoką świadomość czym jest mukowiscydoza. Panie pielęgniarki też na medal 🙂 Chwalę się, bo wiem, że wiele rodzin, takich jak my, ma problemy ze zrozumieniem także w przychodniach. Bojąc się częstych zaostrzeń, zastanawiamy się nad terapią bakteriofagami, która podobno ma dość dużą skuteczność w radzeniu sobie z zakażeniami bakteryjnymi u chorych. Niestety terapia ta jest nadal eksperymentalna i bardzo trudno o znalezienie jakiś rzeczowych informacji, dlatego jeżeli ktoś z Państwa zetknął się osobiście z tematem prosimy o kontakt. Terapia jest bardzo kosztowna więc nie chcielibyśmy wyrzucić pieniędzy w błoto, bo jeszcze nam się zapewne przydadzą.

Po miesięcznej nieobecności, Dominika dzielnie nadrabia zaległości. Troszkę się denerwuje, że oceny z niektórych przedmiotów nie są takie jak by sobie życzyła i kategorycznie mówi NIE leczeniom dożylnym w trakcie roku szkolnego 😉